Nie dopuszczasz do siebie, że tak jak wszyscy inni pozwalasz sobą kierować wyobrażeniom o tym, co dobre, a co złe. Być może rozum nie potrafi podsunąć ci argumentów za takimi wyobrażeniami, lecz mimo wszystko one w tobie tkwią, głęboko zakotwiczone. [...] „Głęboko zakotwiczone" to naprawdę dobre określenie. Mówi, że może nie dostrzegasz kotwicy w głębi, ale i tak nie możesz ruszyć się z miejsca. [...] Postaraj się to zaakceptować, [...]. Zaakceptuj tę kotwicę.